Karabinek AirMaster 55 TG Gas Piston - test wiatrówki

‹‹ powrót do testów wiatrówek

Turecki producent z wieloletnim doświadczeniem jest już dobrze znany na polskim rynku. Ma w swojej ofercie wiele różnorakich wiatrówek. Ja tym razem „pobawiłem” się bardzo ciekawym modelem AirMaster 55 TG Gas Piston. Dlaczego ciekawym? O tym napiszę w dalszej części tekstu.

Karabinek otrzymałem w fabrycznym opakowaniu, czyli w czarnym tekturowym pudełku. Zamknięcie jest pewne i zrealizowane za pomocą trzech wsuwek.

W środku znalazłem karabinek w grubej folii oraz instrukcję obsługi. Instrukcja zawiera oczywiście język polski i wg mnie będzie zrozumiała dla każdego.

Podstawowe dane techniczne AirMaster 55 TG Gas Piston są następujące:

- lufa gwintowana

- prędkość początkowa: 240 m/s

- długość lufy: 450 mm

- kaliber: 4,5 mm

- pojemność magazynka: 1 szt.

- rodzaj osady: drewniana

- bezpiecznik: manualny

- klasycznie łamana lufa

Wygląd i wykonanie karabinka AirMaster 55 TG Gas Piston

Wiatrówka po wyjęciu z pudełka prezentuje się znakomicie! Główną tego zasługą jest piękna drewniana osada wykonana z selekcjonowanego drewna orzechowego.

Jest miła w dotyku, gładka i dokładnie zabezpieczona przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych. Baka typu Monte Carlo znajduje się po lewej stronie kolby, a więc karabinek z założenia przeznaczony jest dla strzelców praworęcznych.

W miejscu, gdzie trzymamy dłonie osada jest teksturowana laserowo. I tu muszę przyznać, że tekstury te wykonano bardzo starannie. Nawet po dokładnym obejrzeniu nie mogę się do ich wykonania przyczepić! Są po prostu wzorowe!

Szczególną uwagę na osadzie zwraca „rycina” przedstawiająca tarczę oraz lecący śrut. Po prostu przyciąga oko i zapada gdzieś głęboko w pamięć... Ja widzę ją cały czas „oczami wyobraźni”... Z tyłu kolby standardowo zamontowano stopkę z czarnej i dość twardej gumy, ale mimo tego dobrze przylega do ramienia - jest po prostu dobrze wyprofilowana.

Przyrządy celownicze wykonano w technologii Tru Glo, zarówno muszkę, jak i szczerbinkę. Ten rodzaj przyrządów zaczyna powoli być standardem! To bardzo dobrze! Poprawia łatwość i skuteczność celowania, również bezpieczeństwo!

Szczerbinkę można oczywiście regulować w pionie i poziomie. Służą do tego dwie śruby.

Obsługa karabinka

Karabinek po wyjęciu z pudełka jest praktycznie od razu gotowy do użycia, może poza wyregulowaniem przyrządów celowniczych. Tą czynność wykonałem za pomocą dwóch pokręteł przy szczerbince (oraz przestrzeliwszy wiatrówkę). Poszło szybko i gładko!

Żeby załadować śrut typu diabolo do lufy, należy ją „złamać”. Tutaj zaczyna się „robota dla prawdziwego faceta”. Aby to zrobić, potrzeba trochę siły! Na pewno nie zrobi tego dziecko ani drobna kobieta! Sugeruje to ogromną moc obalającą!

Ujawnia się też tajemnica konstrukcyjna tego karabinka. Nie posiada on bowiem tradycyjnej sprężyny stalowej. Zamiast niej zastosowano tzw. sprężynę gazową - cylinder wypełniony powietrzem oraz tłok, który przesuwamy w tradycyjny sposób - poprzez łamanie lufy. Śrut jest wypychany przez powietrze „wzbudzone” tłokiem (jak w wiatrówce sprężynowej), ale już sam tłok napędzany jest nie sprężyną, a również sprężonym powietrzem w zamkniętym cylindrze. Producent nazwał to rozwiązanie GAS PISTON.

Gdy już umieściłem śrut na swoim miejscu w lufie i zatrzasnąłem ją, przed strzałem musiałem odbezpieczyć karabinek. Czyni się to w miarę przewidywalnie, czyli bezpiecznikiem ręcznym przed językiem spustowym.

Wrażenia ze strzelania

Teraz już tylko wycelowanie, ściągnięcie języka spustowego i pada strzał. Ogarnęło mnie dziwne uczucie. Zdecydowanie inne niż te, z którymi miałem do tej pory do czynienia, głównie za sprawą dźwięku. Dość głośnego dźwięku. Nie usłyszałem bowiem przy uchu „grzechotania” i dźwięczenia stalowej sprężyny (który zawsze mnie bardziej lub mniej denerwuje w zależności od jego natężenia). Tylko huk związany z rozprężaniem się gazów wylotowych. Muszę stwierdzić, że był to bardzo miły dla mojego ucha dźwięk. Inny niż sprężyna i inny niż przy karabinkach zasilanych kapsułą CO₂. Najbardziej zbliżony do huku przy wystrzale z broni palnej, choć oczywiście dużo cichszy. Dla mnie zdecydowanie numer 1 (jeśli chodzi o dźwięk)!

Poza tym, przy strzale nie odczułem wibracji karabinka powodowanych rozprężaniem się sprężyny. Głownie tych skrętnych, jeśli za oś obrotu przyjmę oś lufy karabinka. To zdecydowany plus! Odrzut wiatrówki do tyłu (kopnięcie w ramię) oczywiście był, ale taki przewidywalny i niezbyt mocny. Mogę nawet powiedzieć, że miły.

Dzięki takiemu rozwiązaniu konstrukcyjnemu, jeśli dużo strzelam, strzały będą powtarzalne z uwagi na fakt, że powietrze zamknięte w cylindrze nie zużywa się i nie starzeje. Zupełnie inaczej niż sprężyna, która z czasem robi się coraz krótsza (ubija się) i moc karabinka maleje... Aż w końcu trzeba ją wymienić i oczywiście ponieść koszty tej operacji.

Dzięki powtarzalności otrzymam też lepsze, ciaśniejsze skupienia, czyli większą radość z celnych trafień! To już bardzo mierzalna cecha!

Muszę też przyznać, że wg mnie ten karabinek jest jednym z tych o delikatnie „podlimitowej” energii pocisku, czyli odrobinę poniżej 17 J. Prędkość śrutu jest naprawdę bardzo duża, co można nawet stwierdzić gołym uchem. Mianowicie, strzelając na większe odległości do celu wydającego jakiś dźwięk po trafieniu (metalowy kulochwyt czy puszka), słyszę praktycznie dwa dźwięki jednocześnie (huk wystrzału i trafienia). Pocisk pokonuje dystans dzielący strzelca od celu bardzo szybko! Poza tym otwory w tarczy są wręcz idealnie okrągłe - to również na skutek prędkości.

Celność karabinka AirMaster 55 TG Gas Piston

Celność AirMaster 55 TG Gas Piston pokażę w oparciu o wyniki na tarczy.

Tym razem najkrótszym wybranym przeze mnie dystansem była odległość 20 m. Muszę przyznać, że karabinek dobrze poradził sobie z celem. Wszystkie przestrzeliny znalazły się w jednej ćwiartce tarczy. 25 m podobnie, ale jeden strzał „uciekł”. 30 m już troszkę gorzej, ale nadal najgorszy wynik to czwórka!

Podsumowując... karabinek AirMaster 55 TG Gas Piston to nietuzinkowa wiatrówka o ładnym wyglądzie, dużej celności, pionierskich rozwiązaniach technicznych, a do tego niedroga. Czy można chcieć więcej za tak niewiele (złotych)? Według mnie nie... 

Zobacz produkt w ofercie sklepu broń.pl