Rewolwer SMITH&WESSON Military&Police R8 - test wiatrówki

‹‹ powrót do testów wiatrówek

Rewolwer Smith & Wesson M&P R8 kal. 4,5 mm to jedna z niezbyt wielu wiatrówek rewolwerów na rynku. Jest to licencjonowana replika rewolweru SMITH & WESSON 327 TRR8 z serii MILITARY & POLICE z oryginalnymi oznaczeniami producenta. Dzięki takiemu pierwowzorowi jest on interesującą propozycją dla osób chcących się wyróżnić „z tłumu”.

Jak w większości wiatrówek, których producentem jest firma Umarex, sprzęt otrzymałem w oryginalnym, tekturowym pudełku. I trzeba przyznać, że bardzo ładnym pudełku. Na pierwszym planie widać oczywiście rewolwer, a na drugim duże logo Smith & Wesson oraz policyjny amerykański radiowóz. Całość prezentuje się według mnie bardzo dobrze.

W wyprofilowanym wnętrzu opakowania znalazło się miejsce na:

- rewolwer
- wielojęzyczną instrukcję obsługi (również w języku polskim)
- dodatkowy magazynek
- trzy kapsuły CO2 (nie będące w zestawie)

Miejsce zostało wykorzystane do maksimum. To bardzo dobrze. Poza tym po prostu dobrze się prezentuje. Instrukcja, jak przystało na firmę Umarex, „trzyma stały poziom”, czyli jest taka, jak być powinna: prosta i czytelna.

Podawane podstawowe parametry rewolweru S&W M&P R8 są następujące:

- kaliber: 4,5 mm
- zasilanie: kapsuła CO2 12 g
- typu śrutu: kulka stalowa BB 4,46 mm
- długość całkowita: 267 mm
- długość lufy: 128 mm
- waga: 0,65 kg
- energia: poniżej 3 J
- przyrządy celownicze: regulowana szczerbinka
- prędkość początkowa śrutu: do 120 m/s
- spust: Single Action; Double Action

Konstrukcja

Rewolwer ten należy raczej do większych modeli. Biorąc go pierwszy raz w dłoń, od razu pomyślałem: jaki on duży! Nawet osoby o ponadprzeciętnym rozmiarze dłoni będą go pewnie i wygodnie trzymać. Ponadto jest prawie cały czarny, co ja osobiście niewątpliwie traktuję jako zaletę!

Na prawym boku rewolweru doszukałem sie tylko jednego elementu obsługowego. Jest nim śruba do regulacji szczerbinki. Natomiast z lewej strony znalazł się bezpiecznik zintegrowany z wyrzutnikiem bębna. Są również naniesione oznaczenia modelu oraz logo S&W, co podnosi prestiż strzelca. Ponadto logo gwarantuje dobre wykonanie i zgodność z oryginałem.

Również na tą stronę otwiera się cały bębenek. Magazynek na naboje zaprojektowano w bębenku, który może ich tam zmieścić 8 sztuk.

Miejscem na 12-gramową kapsułę CO2 jest oczywiście rękojeść.

Szczerbinka w tym modelu jest w pełni regulowana. Mogłem za pomocą dwóch śrub zmieniać jej ustawienie zarówno w pionie, jak i poziomie. To pozwala na dokładne ustawienie rewolweru do strzelania na konkretną odległość.

Muszka natomiast jest stała (jak zawsze) oraz posiada detal ułatwiający celowanie w niesprzyjających warunkach oświetleniowych w postaci białej kropki. Taki niewielki szczegół, a robi tak dużo. Muszkę bardzo ładnie widać na tle szczerbinki.

Pod lufą znalazło się również miejsce na szynę montażową, co może pozwolić na urozmaicenie strzelania poprzez zamontowanie na przykład celownika laserowego lub latarki.

Obsługa

Jak to już bywa w wiatrówkach zasilanych CO2, aby zacząć zabawę strzelecką trzeba w pierwszej kolejności taką kapsułę do niej załadować. Czyni się to w tym przypadku bardzo łatwo i szybko. Wystarczy odchylić szalkę rękojeści, uprzednio naciskając przycisk na jej spodzie. Czynność ta nie wymaga użycia dużej siły - wręcz przeciwnie - nie potrzeba jej prawie wcale... Wydawałoby się to normalne, ale takie nie jest w innych modelach. Spotkałem się już z takimi, gdzie otwarcie pojemnika na kapsułę stanowiło nie lada wyzwanie... Po otwarciu ukazuje się komora oraz, co ciekawe, śruba dociskowa służąca do przebijania. Normalnie jest ona ukryta, co również nie jest standardem... Widać, że jest to bardzo dobrze przemyślana i zaprojektowana konstrukcja! Teraz wkładam kapsułę, przebijam ją przy pomocy śruby i zamykam szalkę.

Następną czynnością jest załadowanie kulek BB 4,46 mm. Aby to uczynić, przesuwam dźwignię wyrzutnika bębna w przód i odchylam bębenek w bok. Jak w normalnym rewolwerze. I można by było już ładować pociski, ale nie byłaby to czynność ani łatwa, ani przyjemna, biorąc pod uwagę rozmiar śrutów (coś innego niż pełnowymiarowe naboje w broni palnej, które można wygodnie wziąć w palce). Wobec powyższego, projektant to ułatwił i wymyślił wyjmowany z bębna magazynek na 8 kulek. Wyjęcie go jest bardzo łatwe - po prostu naciskam i przesuwam oś obrotu bębna (wyrzutnik ) w tył i mogę go już wyjąć. Następnie wygodnie ładuję kulki do niego i wkładam z powrotem, zatrzaskując bęben w pierwotnej pozycji. Mogę też od razu załadować drugi magazynek, który znajduje się w komplecie. To znacznie przyspiesza strzelanie, bowiem wymiana pustego na wcześniej załadowany trwa dosłownie kilka sekund.

I już mam rewolwer gotowy do strzelania! Oczywiście na razie zabezpieczony. Aby go odbezpieczyć, przesuwam bezpiecznik do przodu i gotowe!

Strzelanie

I teraz mam do wyboru, czy strzelam w trybie Single Action czy Double Action - czyli odciągam kciukiem kurek do tyłu przed strzałem albo nie. Ja osobiście lubię mieć ten wybór. Daje on bowiem możliwość bardzo precyzyjnego strzału po odciągnięciu kurka. Spust musi wtedy pokonać bardzo krótką drogę i nie wymaga użycia dużej siły, aby padł strzał. I pada... Słychać średnio głośny huk i wiatrówka bardzo delikatnie "podryguje" w ręce. Ułamek sekundy później słyszę odgłos śrutu lądującego w kulochwycie. I tak 8 razy...

Po sprawdzeniu okazuje się, że kulki lądują nie całkiem tam, gdzie celuję, więc muszę to doregulować. A jest czym, ponieważ szczerbinka w tym modelu jest w pełni regulowana w dwóch płaszczyznach. To bardzo ważny atut przemawiający za tym rewolwerem. Wystarczy tylko mały płaski śrubokręt i poprawki dokonane!

Teraz jest znacznie lepiej - praktycznie tam, gdzie celuję, pojawia się otwór w tarczy. Zresztą zobaczcie sami.

Dystans 8 metrów to dla tego rewolweru przysłowiowa "pestka". Wszystkie przestrzeliny w ciemnym polu, czyli minimalnie szóstka. 10 m i jest prawie tak samo! Muszę przyznać, że to mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie, gdyż podchodziłem do tego "sprzętu" na początku sceptycznie. Aż do teraz. Szybko przestawiłem tarczę na odległość 12 m i kolejna próba. Tu już moje strzelanie wypadło troszkę gorzej, ale i tak najgorszy wynik punktowy to czwórka. Natomiast 15 metrowy dystans jeszcze bardziej rozrzucił kulki po tarczy, ale i tak wszystkie były punktowane! Jestem pewien, że gdyby przestał wiać wiaterek, który mi towarzyszył przez całe strzelanie, wyniki byłyby jeszcze lepsze. Ale cóż... nie zawsze w czasie testów panują laboratoryjne warunki.

Po takich obiecujących wynikach zmniejszyłem "nieco" cel i zacząłem strzelać do kapsli od butelek PET z 10 m. To już było nie lada wyzwanie, ale i tak co drugi lub trzeci strzał kończył się trafieniem, które sprawiało mi niesamowitą radość. A o to przecież chodzi, prawda? Po to właśnie kupuje się taki "sprzęt"!

Podsumowując, rewolwer Smith & Wesson M&P R8 kal. 4,5 mm to według mnie bardzo udana replika broni palnej. Jej wygląd robi piorunujące wrażenie na osobach postronnych i obserwatorach. A jeśli jeszcze da im się go potrzymać i nauczy obsługi, to zaraz chcą go mieć (na szczęście da się go bez problemu kupić)! Ponadto jest jedną z celniejszych replik na kulki BB, jakie miałem okazję używać. A to już jest zaleta nie do podważenia. Poza tym jest bardzo wygodna i łatwa w obsłudze oraz posiada możliwość wyboru trybu strzelania (SA/DA). Jedyną wadą dla mnie (jak to w rewolwerach) jest możliwość oddania tylko ośmiu strzałów zamiast około dwudziestu jak w pistoletach z magazynkiem, gdzie wsypuje się kulki. Ale tutaj już każdy sam musi zdecydować, co jest dla niego ważniejsze... Jednego jestem pewien - jeśli ktoś zdecyduje się na zakup rewolweru na kulki BB to ten model musi bardzo poważnie wziąć pod uwagę przy jego wyborze.

Zobacz produkt w ofercie sklepu broń.pl